Książka, która powinna znaleźć się na I miejscu...

Lady Finduilas Nen

...to w 100% "Dzieci Hurina", najnowsze dzieło J.R.R. Tolkiena, wydane na długo po jego śmierci. Redaktorem, który dokończył powieść jest jego syn Christopher Tolkien.
Książka warta przeczytania Very Happy

Hilsim

Lecz bez wątpienia "Władca Pierścieni" jest najlepszym dziełem Tolkiena;) "Dzieci Hurina" jeszcze nie przeczytałam, ale z tego, co słyszałam, jest podobny do "Silmarillionu", który także gorąco polecam. Wbrew tego, co mówią, książka jest lekka, przynajmniej mi szybko poszła. Dla fanów mitów.

Lady Finduilas Nen

Właściwie, to Dzieci Hurina przekonały mnie do lektury Władcy Pierścieni Very Happy

Kiedys próbowałam się za to zabrać lecz niestety mało mi się spodobało. Mam nadzieję że jeszcze w te wakacje przeczytam. Silmarillion jest podobno nudny, ale sama nie czytałam, muszę się przekonać. Very Happy

Opowieści z Narnii tez są warte przeczytania:D Całe 7 tomów Smile

Markiza

Dzieci Hurina jeszcze nie czytałam ale w "Silmarillionie" jest trochę o Hurinie i jego dzieciach jak ktoś ją czytał.

Mogę polecić Władce Pierścieni i ... (jeszcze się zastanowię)

Fretten

Hmm... Musze się, ze skruchą, przyznać, że z dzieł Tolkiena czytałam tylko "Hobbita..."
Jakoś hm... nie miałam okazji przeczytać reszty ^^
A od siebie mogę polecić książkę m.Bułhakowa "Mistrz i Małgorzata" Very Happy

Hilsim

Finduilas, moja droga, długość "Władcy Pierścieni" przeraża niejednego, choć muszę powiedzieć, że mnie tylko zachęciła. A tak naprawdę najpierw obejrzałam film, który mi się niewiarogodnie podobał. Chciałam więc poznać to dokładniej, to się pożyczyło. A to było w te ferie^^
Silmarillion nie jest nudny. Niemal wszyscy tak twierdzą, ale jeśli spodobały ci się Dzieci Hurina, z tym nie będzie inaczej. Iluvatar pełni tam rolę Boga, opowieść wciągająca. Jak powiedziała słusznie Markiza, jest tam wiele o Hurinie i jego dzieciach. Ale także o Feanorze i innych słynnych elfach.
Fretten, przeczytałaś "Hobbita" to teraz jesteś na najlepszej drodze, do przeczytania kontynuacji. Faktem jest, że tę książkę pisał dla dzieci, ale we "Władcy..." używa już cudownego języka.
Czytałyście Eragona? Podobało wam się?

Lady Finduilas Nen

Ech, Eragon! Powieść - cudo! Dzięki tej książce oderwałam się od Pottera. Przez kilka miesięcy nie umiałam o nieczym innym myśleć tylko o krainie Alagaesii. Świetne, cudowne, wspaniałe, najlepsze, piękne itp.! Kocham język jakim pisze Paolini, postaci są pięknie wykreowane, a przygody świetnie opisane;] Serdecznie polecam ;]

Hilsim

Ja właśnie kończę tę powieść i powiem szczerze, że mam mieszane uczucia. Podoba mi się, aczkolwiek nie zachwyca. Może to dlatego, że jestem świeżo po przestudiowaniu dzieł Tolkiena, a język Mistrza znacznie różni się od Paoliniego. Książka wciąga, ma wiele tajemnic, tylko jest rzecz, która niespecjalnie mi się podoba - możliwość mentalnego porozumiewania się chłopca ze smokiem. Rozumiem, że bez tego byłoby ciężej, a także nie dałby rady porozumieć się z tą elfką, lecz... To mi się właśnie z Potterem kojarzy^^
Jestem zła, że zabił Broma:P No ale trochę dramatyzmu być musi.

Markiza

Hilsim

Hobbit jest zabawny, w bardzo przyjemny sposób przedstawia tam hobbitów, zupełnie, jakbyśmy sami byli tymi istotkami. Przynajmniej ja się tak poczułam xD
Moja mama stwierdziła, że "Władca" jest dla mnie trochę za dziecinne, ale co ona, przyznała się, że wyobraźni nie ma^^ Ale to prawda, tę powieść można zaliczyć tak pomiędzy "dla dorosłych" a "dla dzieci".

Hilsim

No i oczywiście, jak mogłam o tym zapomnieć!
Gorąco polecam "Opowieści z Narni", cudowna 7-tomowa powieść C.S.Lewisa. Niby dla młodszych, jednak miłośnik fantasy i niecodziennych rzeczy odnajdzie w tym siebie.
Pierwsze trzy tomy powiązane są z czwórką rodzeństwa, którzy okazują się być królami na Ker Paravelu. W czwartym tomie występuje postać, która pojawiła się w trzecim, Eustachy. Piąta opowiada o chłopcu, będącym sierotą, arabski klimaty, świetnie opisane. Szósty jest już zupełnie inny - jak powstała Narnia. A siódmy? Ostateczna bitwa.
Przeczytałam każdą z części kilkakrotnie, nie zważając na rozwalające się książki. Wszystkie piękne, lecz gdybym miała wybierać najlepszą dla mnie to... Książę Kaspian oraz Koń i Jego Chłopiec.
A wy czytałyście? Jak wrażenia?

Saint Lilith

Wypiszę kilka propozycji:
*Dziedzictwo
*Opowieści z Narni
*Ostatnia przeszkoda (Sieglinde Dick)
*Złote Rendez-vous (A. MacLean)
*Złote wrota (A. MacLean)
*Wieża zakładników (A. MacLean i jeszcze jakiś pisarz... Aktualnie zapomniałam nazwiska)
*Artemis Fowl

Później jeszcze pewnie coś dorzucę Wink

Melody

"Buszujący w zbożu" Salingera
Kto nie czytał ten nie zrozumie.

SocAl

2001 Odeseja Kosmieczna i kolejne części. Od czasu przeczytania tamtej serii lubuję się w Discobery Since. Solaris Lema też dobre - niby S-F ale tak na prawdę nie chodzi tu o futurologię a o ludzi i ich niezmienną naturę. I tak w większości książek Lema. Z sci-fi to też Asimov ("Koniec wieczności")

Tianse

Być może tego już nikt nie czyta, ale Winnetou to książka kompletna moim zdaniem Smile

Warta uwagi nawet starszych czytelników Wink